czwartek, 19 lipca 2012

12. Pijana Milena


~Misiek~
Wracałem ze sklepu obładowany siatkami a na klatce na sankach siedzi Milena, pani Bogumiła i Marta która ma do nóg przyczepiony snowboard i wydziera się, że wygrywa.
- Co robicie ? - Pytam patrząc się na nie.
- Zawody mamy wiesz Olimpiada - Zaciesza Maka.
- Dlaczego Olimpiada ? - Pytam odstawiając siatki na ziemię.
- No bo skoro mój przyszły facet jedzie na Olimpiadę to ja też ! - Krzyczy Milena i się wywala. Przez co Maka śmieje się z niej jaką to ona jest pizdą i również się wywala.
- Wygrałam !! - Drze się pani Bogumiła i zabiera jeden z moich medali ... co one robią na klatce ?!
- Laski dobra bawicie się, ale wiecie, że zaraz jedziemy na zgrupowanie ? - Pytam i zabieram starszej kobiecie mój medal. No pięknie przeze mnie babcia płacze.
- Ja nigdzie nie jadę ! - Wydziera się Milena i ciągnąc Martę wchodzi do swojego mieszkania. Zirytowany odkładam siatki do siebie i idę do dziewczyn które budują z ciuchów mur Berliński.
- Ich bin Hund ! - Śmieje się Marta i wkłada do walizki swoje ciuchy, kosmetyki i jeszcze inne.
- Dziewczyny dlaczego w kuchni stoją puste butelki po wódce i innych procentowych napojach ? - Pytam sprzątając im kuchnie.
- No bo robiłam śniadanie - Mówi Milena i podchodzi do mnie - Ale ja nie piłam - Kładzie rękę na sercu i wywala się o nie wiadomo o co.
- Gdyby nie to, że obiecałem Anastasiemu, że przyjedziecie to bym was zostawił - Warczę i prowadzę Milenę do łazienki - To dla twojego dobra - Szepczę i wsadzam ją pod lodowaty prysznic - O boże ty nie masz stanika ! - Krzyczę przerażony i zakręcam wodę. No skąd miałem wiedzieć, że jej biała bluzka pod wpływem wody stanie się przezroczysta ?! .
- Ty mi o staniku a mi jest cholernie zimno ! - Trzęsie się z zimna.
- Przynajmniej wytrzeźwiałaś - Wyjmuję ją z pod prysznica i nadal ją tuląc przykrywam ją ręcznikiem.
- Michał ?
- Słucham Cię - Poprawiam jej blond włosy.
- Wypierdalaj z łazienki chcę się przebrać ! - Krzyczy a ja ze śmiechem wychodzę i widzę jak Marta wsadza swoją rybkę do walizki podróżnej dla psów.
- No przepraszam Wafel, ale jeszcze nie wymyślili toreb podróżnych dla złotych rybek - Mówi do swojego zwierzaka i co róż dolewa mu alkohol.
- Maka zabijesz tą rybkę - Wyrywam jej akwarium i stawiam niczemu winne zwierzątko na ławie obok kanapy.
- Michał mogę Ci coś powiedzieć ? - Szepcze i chwiejnym krokiem do mnie podchodzi - Kocham Cię - Szepcze mi do ucha.
- Fajnie, ale jesteśmy tylko przyjaciółmi - Łapie ją za nadgarstki i ciągnę do łazienki, żeby otrzeźwić ją tak samo jak Marysię.
- O nie albo pojadę tak, albo wcale - Warczy więc w końcu ulegam i pomagam jej się spakować. Marta przez cały czas udawała trzeźwą i obiecała, że będzie się tak samo zachowywała w Spale. Dziękuje Bogu, że to zgrupowanie trwa tylko i wyłącznie tydzień ! . Milena była na mnie zła i się nie odzywała. Przynajmniej ona wie co się dookoła dzieje a nie to co Marta która aktualnie rozmawia z kanapką którą jej zrobiłem żeby mi nie pieprzyła, że jest głodna.
- Do kogo Ty mówisz ? -Pytam Make
- Do mojej kanapki, no proszę Cie, ona ma taki seksiasty ser !!
- Pierdol ser zajmij się szynką - Mruczy Milena która siłowała się z kosmetyczką.
- Daj pomogę Ci - Podchodzę do niej a ona tylko mierzy mnie z pogardą i sama natychmiast zapina swoją własność.
- O ja rozwodzicie się ?! - Wydziera się Marta i staje pomiędzy nami - Sąd rejonowy zarządza sprawę rozwodową pomiędzy Michałem Kubiakiem a Mileną jakąś tam. Sprawę uważam za otwartą - Pieprzy i przytula się do mnie - Jak się rozwiedziecie to w końcu będziemy mogli być razem !
- Zajebiście - Warczy Milena i odchodzi.
- Kara porządkowa w wysokości 500 zł ! - Krzyczy - Misiu a jak mnie tam nie polubią ? - Pyta rozpinając mi guziki od koszuli.
- Hej hej wystopuj - Odpycham ją od siebie - Wiesz na zgrupowaniu będą lepsi ode mnie - Oznajmiam i zanoszę ich walizki do samochodu ... tsa to zgrupowanie będzie udane.
~Maryśka~
Piękna pogoda, ja mam słuchawki w uszach wszystko mam głęboko i szeroko gdyby nie fakt, że wściekła i trochę nietrzeźwa Marta siedzi obok mnie i jedzie na Zbyszka który siedzi z przodu obok Miśka.
- Masz ryj jak down, śmierdzisz jak clown masz cztery zęby i jedzie Ci z gęby ! - Krzyczała Marta kiedy zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej.
- Idę po picie - Przewracam oczami i odchodzę od tego cyrku na kółkach. Weszłam na stację kupiłam dwie herbaty mrożone, zapłaciłam i wróciłam do nich. Byłoby ok gdyby nie to, że Zbyszek gadał z kimś przez telefon Michał tankował a Marta mu kibicowała.
- Maka masz kupiłam Ci picie - Poinformowałam dziewczynę i dałam jej napój.
- Go Michał Go Michał ! - Wydziera się i wsiada ze mną do samochodu - Ej a skoro ty go nie chcesz to ja go mogę sobie wziąć nie ? - Pyta pijąc napój.
- Dotkniesz go a pożałujesz - Posłałam jej słodki uśmiech i wróciłam do swojej poprzedniej czynności. Nigdy więcej nie wsiadam z nimi do samochodu ! Michał przy każdej możliwej okazji wysyłał mi sms'a o treści "Uśmiechnij się :)" a Maka i Zbysław kłócili się kto jest głupszy i kto powinien umrzeć w samotności i cierpieniu.
- Dzięki Bogu ! - Krzyknęłam gdy stanęłam już przed ośrodkiem sportowym w Spale. O mój boże nie mogę w to uwierzyć stoję tam gdzie wszyscy siatkarze trenują i przygotowują się do najważniejszych spotkań.
- Milena kochanie wezmę twoje walizki - Słyszę głos Zbyszka.
- Nie dzięki poradzę sobie a poza tym to jedna torba - Zabieram mu swoją własność. Idąc obok Michała wchodzę do środka i zamieram widząc Krzysztofa Ignaczaka i Bartosza Kurka którzy szarpali się o aparat należący do Michała Ruciaka .. skąd to wiem ? To proste Ruciak stoi na schodach i wydziera się, że to jego własność.
- Ej no panowie, ładna pani i potwór tu jest - Śmieje się Bartman mierząc przy tym Martę.
- Nie musisz się chwalić każdy wie, że jesteś potworem - Prycha Maka i wyrzuca pustą butelkę po piciu do śmietnika.
- Milena dam Ci dwa klucze jak Marta wiesz będzie już świadoma to jej go dasz, zgoda ?- Zadaje mi pytanie Kubiak, ale ja nie odpowiadam tylko zabieram klucze i ciągnąc Martę idę w kierunku pokoju.
- Ej ja nie chcę mi tu dobrze tu są ładni panowie ! - Wydziera się i posyła buziaki Kurkowi.
- Maka wszystko tylko nie to zachowuj się jak człowiek przy nich dobrze ? - Błagam ją kiedy jesteśmy już same w pokoju.
- Jak oddasz mi Kubiaka - Śmieje się i rzuca się na łóżko stojące przy oknie.
- Coś ty się go tak uczepiła ?! - Krzyczę i zanoszę kosmetyczkę do łazienki.
- To proste, wolny, dobrze wychowany, słodki no weeź nie bądź pizda podziel się ! - Pada na kolana i wymienia jeszcze więcej jego zalet.
- Ogarnij się pomyśl o tym, że Ci wolni siatkarze są tacy sami jak on bo Bartman to taki wyjątek - Kłamie bo skąd mam wiedzieć jacy oni są naprawdę ?! .
- To ja idę na podryw na razie bejbe nie czekaj z kolacją - Zanim orientuję się, że ta wyszła nie ma już jej w pokoju. Wkurzona przebrałam się w dżinsy rurki i białą bokserkę. Jakoś chodzenie w leginsach po ośrodku pełnym facetów nie przypadł mi do gustu. Usiadłam sobie na łóżku i zaplatałam warkocza dopóki do mojego pokoju nie wbiegł sam Łukasz Żygadło i Paweł Zagumny.
- Co panowie chcieli ? - Pytam zawiązując gumką koniec warkocza.
- Zaprosić panią na spotkanie integralne Paweł ewentualnie Guma, całuję rączki - No tak najsłynniejszy uśmiech Gumy .
- Milena ewentualnie Maryśka a tak poza tym znam panów - Wstaje z łóżka i nadal czuje się jak krasnal przy nich. Dlaczego oni muszą mieć te 2 metry ?!
- Jakich tam panów ja Ci mówię, że od dzisiaj jesteś moją córką - Zostaję objęta ramieniem przez Żygadło.
Ok to zgrupowanie już mi się bardzo, ale to bardzo podoba.
~Maka~
Boże jaka ta Spała jest nudna ! Na dodatek ten Wieśniak (czyt.Bartman) rozpuszcza plotki na mój temat, że niby jem wiewiórki i Bóg jeden wie co jeszcze. Kubiak na szczęście wszystkiemu zaprzecza. Aktualnie siedzę sobie w pokoju z mega plazmą i razem z kilkoma siatkarzykami oglądam Spongeboba. Widzicie ja przyjaciół znajdę na całym świecie.
- I co było dalej ? - Śmieje się Maryśka która była otoczona zawodnikami którzy się nią zachwycali i doprowadzali Michała do szału.
- Tatuś został wezwany do szkoły - Kończy ten najlepszy z nich wszystkich ... a tak Igła jak to się przedstawił.
- Milena chodź musimy coś sprawdzić - Widać, że nasz Kubiaczek już nie wytrzymał.
- Ja pierdole idą się bzykać w krzaki !?! - Wydziera się Wiśniewski powodując u mnie napad śmiechu.
- A tam oni to wiecie takie dwie pizdy jedna chce przelecieć drugą ale żadnej nie wychodzi - Mówię na co wszyscy się śmieją i witają mnie w swojej rodzinie.
- Przyjmujecie byle kurwę - Warczy Wieśniak i wychodzi. Ignoruję go i wygłupiam się z chłopakami i ich poznaje. Winiarski ma takie piękne oczy ! No, ale niestety żonaty. Fabian Drzyzga całkiem, całkiem no, ale nie w moim typie. Kurek ? Brzydki uszatek. Jarosz? Słodki rudzielec no, ale ma narzeczoną Agę o której pieprzy 24/h. Nowakowski .. no tak Cichy Pitt nie wiem jak to zrobię, ale ja jeszcze wyłudzę od niego numer telefonu.
- Weź mnie zostaw w spokoju ! - Słyszę krzyk Maryśki więc biorąc bluzę Możdżonka która jest na mnie jak prześcieradło biegnę do niej krzycząc : SUPER ZERO ! .
- Pięknie się wyjebałaś - Słyszę komentarz Mileny kiedy przywalam o drzwi.
- To było zamierzone - Kłamię i oddaję bluzę facetowi który powinien występować w cyrku bo taki wzrost nie jest normalny. Posiedziałam z nimi do wieczora a potem poszłam do trenerów którzy są tak zajebiści, że szkoda gadać. Na sam początek dali mi żelki i kazali być grzeczną i obiecali, że jeśli nic nie popsuję będę dostawała słodycze. Z dwiema paczkami żelek siedziałam na łóżku i rozmawiałam z Mileną.
- Brawo jak dotąd niczego strasznego nie odjebałaś - Bije mi brawo.
- Jak dotąd - Oznajmiam zagadkowym tonem i idę do łazienki gdzie biorę długą i odprężającą kąpiel pod prysznicem. Miałam wizje, że taki ośrodek sportowy zainwestuje w wanny no, ale nie po co przecież pod prysznicem też się zrelaksujesz. Powarczałam trochę na dysze pod prysznicem i ubrana w piżamkę z babeczką położyłam się spać.
- Milena - Powiedziałam gdzieś tak o trzeciej w nocy kiedy ta już głośno chrapała - Milena ! - Krzyknęłam budząc ją.
- Co ?! - Zapytała rozglądając się.
- Nie mogę spać opowiedz mi bajkę - Siadam na łóżku.
- Kurwa spierdalaj - Warczy i przykrywa się kołdrą.
- Moja ulubiona bajka opowiadaj dalej - Zacieszam i bawię się swoją poduszką.
- Albo pójdziesz spać, albo zawołam tu Bartmana !
- Dobra jednak chcę spać branoc - Mówię natychmiast i kiedy kładę głowę na poduszkę odpływam w krainę Morfeusza ...
________
Witam was ! God morgon ! <3 Dziękuję za wszystkie komentarze widzę , że nie lubicie jednej z moich bohaterek i w sumie się nie dziwię bo tak ją przedstawiam. No, ale zobaczycie że wszystko się jeszcze zmieni ! ; D . Jak widzicie moja kochana Milena potrafi się zachowywać .. czasami chociaż przeklina jak i każdy tutaj bohater. Jeszcze raz dziękuję za komentarze. Nowy rozdział pojawi się jak będzie 13 komentarzy ! ; D . Pozdrowienia z Trójmiasta^^ MikaxD bądź Wredota^^ . Hej, hej och Ha en bra dag !